Mniej wiecej przez 15 lat życia farbowałam włosy i często chodziłam do fryzjera - włosy krótkie. Jakieś 3 lata temu je zapuściłam, ale ciągle farbowałam i używałam prostownicy i suszarki, przez co włosy stały sie straszne - wcale nie ładne, poniszczone na końcach, porozdwajane i pourywane. Wtedy zdecydowałam się na drastyczny krok - ściełam je z długich na bardzo krótko. I od tamtego czasu zapuszczam - nie farbuję, sporadycznie używam suszarki czy prostownicy. Obecnie mam włosy po ramiona, wczoraj wróciłam od fryzjera z grzywką. I moje włosy wyglądają teraz tak:

Za rok wesele siostry więc chcę je na wtedy mieć piękne i długie.

O, takie:

I teraz moje pytanie - kobiety, które macie przetłuszczające się cienkie włosy (ale nie tylko) - czego używacie do ich pielęgnacji? Co polecacie? Ja póki co zamówiłam sobie wcierkę Jantar...(podobno najlepsza) bo powoduje wysyp baby hair.