Dzis mialem ciezka sesje.Terapeutka namawiala do zywszych kontaktow spolecznych z naciskiem rzucenia swiata wirtualnego.Ciezko mi go rzucic ale dochadza mi realne osoby moze to bedzie szlo w dobrym kierunku.Moje uzaleznienie od wirtualnego swiata wynika jej zdaniem z nieufności do ludzi w realnym swiecie.Bardzo chce rzucic wirtualny swiat glownie czaty.Pierwszy krok zrobilem skasowalem program do czatowania i inaczej nie moge czatowac,ale nie wiem na jak dlugo.Ostatnie nieprzyjemności czatowe odbily sie bardzo na moim zdrowiu.Moze przez to nie zrealizuje swojego najwiekszego marzenia,a bylo o krok czyli wyjazd nad morzem.Mialem go omowic z terapeutka i czat coraz bardziej mi niszczy zycie,na studiach tez mi przeszkadzal i przez niego zawalalem troche je.Zaczyna coraz bardziej dominowac nad moim zyciem gdy go odstawiam bardzo wplywa to na moj nastroj i emocje w tym lęk.Jestem swiadomy problemu i gdyby byla instytucja na moim miejscu zwalczajaca te uzaleznienie podjąłbym leczenie.Nie wykluczam w przyszlosci pojechania do takiego osrodka i zaczęcia terapii.
Pozdro Tup
Terapia podtrzymujaca
Moderator: moderatorzy
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Terapia podtrzymujaca
fajnie, że jesteś w terapii. nie wiedziałam, że masz takie problemy, tak lubiłam rozmowy z Tobą na czacie... mam nadzieję, że terapia odniesie skutek i pomoże Ci rozwiązać pewne problemy. ja mam spotkania z psychologiem raz na miesiąc na NFZ, w formie luźnych rozmów o życiu. wyczaiłam fajnego terapeutę, ale za 150 zł za godzinę 

"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Terapia podtrzymujaca
Udalo mi sie w dosc powazny sposob ograniczyc kontakt z swiatem wirtualnym.Moja terapeutka by byla ze mnie dumna,ze rzucilem wszystkie czaty.Moimi najblizszymi jest rodzina i kilka znajomych,z ktorymi czasem cos wspolnie zrobie.Mam tez jednego blizszego kolege,ktory pare razy mi pomogl.Wiadomo budowanie relacji w swiecie realnym jest trudniejsze ale jest trwalsze.