Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11012
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: hvp2 »

Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Unknown »

http://www.charaktery.eu/wiesci-psychologiczne/255/Geniusz-i-szalenstwo/ pisze: Nowe badania naukowe zdają się potwierdzać od dawna podejrzewany związek pomiędzy zdolnościami twórczymi i chorobą psychiczną.
Brytyjsko-amerykańsko-kanadyjski zespół badaczy ogłosił w „Procee­dings of the Royal Society B” artykuł, w którym dowodzi, że odpowiedzialne za schizofrenię geny nie zostały wyeliminowane przez dobór naturalny, ponieważ ich posiadanie przynosi także znaczące intelektualne korzyści. Lista szalonych geniuszy jest rzeczywiście długa.
Geniusz i szaleństwo - widoczny mit czy fakt naukowy?

Kreatywni częściej chorują psychicznie:
http://www.charaktery.eu/wiesci-*słowo niedozwolone* ... ychicznie/
http://wyborcza.pl/1,75478,12688299,Kre ... szcza.html
Geniusz i szaleństwo idą w parze: http://mamzdrowie.pl/geniusz-i-szalenstwo-ida-w-parze/
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Psychodelik_euforii
zaufany użytkownik
Posty: 3573
Rejestracja: pn paź 24, 2011 11:02 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Po_za_granicami_wszech-świata_

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Psychodelik_euforii »

tak właśnie bo każdy artysta w swojej twórczości przelewa swoją wrażliwość wiem coś o tym.... :roll: :roll: :roll: :roll:
"_To_co_dla_mnie_jest_podłogą_dla_innych_jest_sufitem_"
Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: milcząca czarna mery »

A ja nigdy nie wierzyłam, że to może mieć związek, chociaż wydałam dwa tomiki wierszy, ale to w sumie żaden geniusz.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Zagubiona we mgle »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 9:22 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: milcząca czarna mery »

Też o tym słyszałam, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Tyle jest osób chorych psychicznie, które nic twórczego w życiu nie zrobiły, to zdecydowana większość. A artykuł w sumie odnosi się tylko do nielicznych przykładów. To nie są jakieś masowe badania przeprowadzone na jakiejś próbie chorych, tylko spekulacje oparte na kilku przykładach wziętych w dodatku z historii.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Zagubiona we mgle »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 9:22 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10067
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Pamal »

Trzeba mieć jakieś elementy normalne w sobie, moim zdaniem, żeby poznać mrowisko i choć minimalnie radzić sobie z ludźmi.
Artyści plastycy na przykład zawsze byli indywidualnościami, ale tworzyli grupy artystyczne, jakaś wymiana miedzy nimi następowała. Wielu znanych ludzi miało dobre relacje z nauczycielami i kolegami po fachu.
Z kolei kiedyś uważano, że trzeba wiele przeczytać, zanim samemu zacznie się pisać, do tego trzeba mieć głowę.
Awatar użytkownika
milcząca czarna mery
zaufany użytkownik
Posty: 6477
Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: milcząca czarna mery »

A ja byłam dużo bardziej kreatywna, zanim zachorowałam. Wtedy pisałam średnio jeden artykuł na tydzień, co dwa tygodnie wyjeżdżałam gdzieś w Polskę albo za granicę z referatem i ciągle nie miałam dość, roznosiła mnie energia i twórczo potrafiłam ją wykorzystać. Leki tę energię, niestety, trochę stłumiły, nie jestem już tak twórcza, jak wcześniej, ale jednak nie zabrały mi wszystkiego, nadal piszę prace naukowe, ciągle kocham pisać wiersze i podobno nadal się podobają. Tylko ja jestem trochę słabsza, więcej śpię, wolniej myślę, ale nie aż tak wolno, żeby zrobiło się z tego nic.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Zagubiona we mgle »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 9:23 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Roland89
zaufany użytkownik
Posty: 645
Rejestracja: czw sty 13, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: tylko dla wybranych

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Roland89 »

już przed chorobą i ostateczną diagnozą wiedziałem, że mam tą moc, za pomocą której moge zmienić coś nawet na skalę światową . Tworze muzykę, świetna sprawa .
Nie jestem artystą profesjonalnym, ale coś jest jednak dobrego w chorobie, że człowiek bardziej wierzy, bardziej niż inni .
I będe powtarzał do znudzenia schizofrenicy to rasa nadludzka, pozdrawiam Roland
Kocur Roland - smukły, podąża własnymi ścieżkami, przywiązuje się do miejsca jak i do ludzi, nocny drapieżca, ceni spokój, może ugryźć .
agatcon
zaufany użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: pt sie 10, 2012 5:23 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: agatcon »

A ja nie czuję żadnej mocy. Czuję się gorzej w chorobie niż przed nią. Aktywność artystyczna mi spadła, bo teraz nic mnie nie interesuje oprócz łóżka.
Odlegly
bywalec
Posty: 46
Rejestracja: czw lip 09, 2009 9:25 pm
Lokalizacja: Londyn

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Odlegly »

Interesujący wątek.
Znacie może historię życia Vincenta Van Gogha?
Pomijając fakt że nie udało mu się osiągnąć sławy i bogactwa za życia, nie można mu odmówić geniuszu. Po prostu poznano się na nim później niestety.
Moją uwagę zwrócił jego młodszy brat. Był handlarzem dzieł sztuki i praktycznie przez całe dorosłe życie opiekował się Vincentem.

Być może to banalne co stwierdzę, ale doszukiwałbym się w tym drugiego dna.

- Każdy chory umysłowo "odjechany" wynalazca lub geniusz miał swojego mecenasa, który go wspierał i pomagał w życiowych sprawach. Lub taki geniusz był na tyle bogaty że wiele problemów rozwiązywał pieniądz.-

Mam w domu chorego syna i wiem że dzięki dobrej opiece nad chorym można osiągnąć znakomite rezultaty.

Człowiek chory psychicznie po 6 miesięcznym pobycie w szpitalu jest najlepszym studentem na roku. Juz drugi rok z rzędu!!!
Daję sobie głowę uciąć że bez wsparcia nic by z tego nie było. Nawet by nie studiował, tylko siedział w domu i się męczył. Zwykłe proste czynności byłyby nie do przejścia.

Brzmi dla was znajomo?


To co was spotkało to jest choroba. To aż choroba ale i ....... tylko choroba.

To jest jedyna przeszkoda. Ona Was ogranicza jak to choroba.

Wy się wewnątrz siebie, gdzieś tam głęboko w sobie, nie zmieniliście. Nie zatraciliście swoich prawdziwych talentów to tylko bezsilność spowodowana chorobą.

Więc te talenty, te umiejętności są w Was nadal.

Możliwe że jesteście ociężali, zmęczeni i przytłoczeni życiem ale wasze talenty drzemią w Was, razem z Wami.

Mam propozycję:

Może ktoś z tu obecnych forumowiczów ma trochę więcej wolnego czasu niż ja.

Proszę taką osobę o założenie wątku "Moje ukryte umiejętności i talenty które zawsze chciałam ( chciałem ) wykorzystać".

I to nie w dziale "artystycznym" tylko ogólnodostępnym jako terapia.

W takim wątku osoby zainteresowane mogłyby opisywać rzeczy które zawsze chcieli robić lub robili je z przyjemnością wcześniej, robili to bez presji a dla własnej głębokiej satysfakcji.

( Dobre słowo mi się dobrało :wink: )

Mimo ciężkiej choroby warto odzyskać SATYSFAKCJĘ.

Widziałem że to możliwe, nie gadam sobie w ciemno.

A więc wątek:

"Satysfakcja - moje umiejętności i talenty które zawsze chciałam ( chciałem ) wykorzystać."

Poza wymienieniem tych Waszych talentów, Waszych "mostów ku satysfakcji" proszę o podanie co jest przeszkodą w braniu udziału w tej zabawie z umiejętnościami.

Bo przecież wykorzystywanie swoich najfajniejsze umiejętności i talentów jest dobrą zabawą.

Dlaczego "Świat" nie rozumie chorych ludzi ?

Bo jest zbyt poważny. Zbyt sztywny. Nazbyt osadzony w ramach.

A może w gdzieś w Tobie rośnie dzieło które inni będą podziwiać przez lata?

martwisz się o publiczność ? Od czego jest internet.

Podaj swój talent i swoje przeszkody.
Może znajdzie się rada jak Ci pomóc?

(przykład nowej nieodkrytej umiejętność: syn po pobycie w szpitalu , w ramach terapii zajęciowej lepił garnki z gliny, chłopak 23 lata! zrobił coś własnymi rękami. wiem ile mu to dało satysfakcji i daje do dzisiaj. Kolekcja stoi na parapecie w jego pokoju. Być może nie ulepi już w życiu żadnego garnka więcej , ale satysfakcji nikt mu nie odbierze.)

To naprawdę nie musi być nic wielkiego.

Może kurs jakiegoś języka, którego nikt w liceum nie uczył?

Ja mimo że nie jestem chory odkryłem dla siebie gotowanie. Lubię patrzeć jak jedzą ze smakiem. Napawam się satysfakcją.


(przykład przeszkody: Poranna niemoc, brak mobilizacji.
rozwiązanie: Jakby żona nie budziła syna codziennie do szkoły i robiła mu śniadanie nic by z sukcesów nie było)





A dla tych co im aktywność artystyczna spadła to powiem: to normalne.

Spadła wam aktywność w ogóle. Artystyczna też.
Ale to nie talent tylko aktywność. Talent pozostał. Więcej wyrozumiałości dla własnego ciała i umysłu.

Organizm zdrowy pracował wydajniej, chory ... potrzebuje więcej zrozumienia i cierpliwości zarówno od otoczenia ale i od samego siebie.( Od właściciela organizmu :wink: )

Może zrobisz coś znacznie wolniej, może mniej dokładnie, ale to nie znaczy że mniej pięknie. . Przecież to absurd.

Sam jestem trochę twórcą. Piszę piosenki. Muzykę i słowa. Jak byłem młodszy pisałem więcej. Dlaczego?

Byłem mniej krytyczny.
A to "magiczne" słowo przypadku rozumienia chorób psychicznych.
Z wiekiem stałem się dojrzalszy i bardziej krytyczny i teraz komponuję rzadziej. Ale to nie znaczy że straciłem talent. Po prostu mam mniej czasu na fantazjowanie i wzrosły moje oczekiwania wobec siebie. Być może niesłusznie.

Obserwując ludzi chorych ( syna również ) zauważam właśnie taką dojrzałość. Jakby choroba ,a w szczególności stan psychotyczny, był takim mega burzliwym okresem dojrzewania na tyle gwałtownym że czasami galopujący dziesiątki lat do przodu. I stąd efekt wypalenia i braku satysfakcji. To tak jakby się zestarzeć bez doświadczeń i wspomnień.
Jednym uda się satysfakcję odzyskać a innym pozostawić piękne dzieła potomnym.

Choroba chorobą, a piękno i tak będzie pięknem.

Proszę niech ktoś założy właściwy wątek we właściwym dziale.
Mój pierwszy(nieco za długi)post opisujący historię mojego syna napisałem w dziale - KTO POMOŻE - w wątku ŚWIERZAK POZDRAWIA. Umiesciłem w nim moment ujawnienia się choroby. Nie zauważyliśmy wcześniej jej obecności w naszym życiu. Zdarza się.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Petruccio »

agatcon pisze:bo teraz nic mnie nie interesuje oprócz łóżka.
Hihi, mam skojarzenia :-)
Obrazek
Azash1349
zaufany użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
Gadu-Gadu: 5791432
Lokalizacja: Warszawa

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: Azash1349 »

Może i coś w tym jest.

Ja na przykład mam talent lingwistyczny.
Bardzo dobrze znam angielski, uczyłam się trochę norweskiego (Norwegia to w ogóle moja miłość :D ). Teraz uczę się hindi (ponieważ mój mąż jest Indusem).

Gdy byłam we wcześniejszym stanie chorobowym pisałam wiersze (podobno dobre, w każdym razie podobały się bliskim i znajomym).

W ogóle bardzo dobrze idzie mi pisanie :)

Poza tym zapamiętuję dużo informacji (potrzebnych i nie :D), łatwo wychodzi mi łączenie elementów i zdarzeń w całość.

Nwm, mój mózg mimo choroby raczej pracuje dobrze :D
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: pogrzebany żywcem »

Mój pracuje zdecydowanie źle. Program komputerowy, który ogrywałem w szachy przed chorobą teraz sprawia mi straszliwe lanie. Robię błędy jakich nie robiłem w podstawówce.
blue_note
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: ndz lis 25, 2012 9:17 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: blue_note »

To mój pierwszy post u Was. Witajcie serdecznie :)
Tak to jest, że schi zabiera, ale najpierw daje. Gdyby nie ona, pewnie skończyłabym studia i kontynuowała "karierę" muzyka - wykształconego, profesjonalnego, klasycznego i sztywnego w przekonaniach (bo przecież liczy się tylko muzyka poważna). A tak mam piękne wspomnienia szczególnych okresów przed pobytami w szpitalu: wytężonej kreatywności, działania na granicy jawy i snu, którego paradoksalnie wtedy brakowało. To tylko wspomnienia, bo nie chciałabym wrócić do tamtego trybu życia, kiedy liczył się tylko instrument.
Teraz mam wiele więcej: kochanego partnera, muzykę do słuchania (a nie do rywalizacji i obmawiania co zdolniejszych kolegów) i drobne przyjemności życia. Wcześniej w pędzie do muzycznego spełnienia ich nie zauważałam. I nie czuję się przez tę sytuację uboższa. Owszem, cierpiałam, ale zadziałał czas - ten dobry uzdrowiciel.
Zawsze słuchając koncertów czy nagrań będę świadomym odbiorcą, i to mi wystarcza.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: moi »

Cześć Blue, witamy na forum :)
A jak sobie radzisz z prozą dnia codziennego, czyli zarabianiem na chleb? Czym się zajmujesz, oprócz słuchania muzyki?

Pozdrawiam.m.
blue_note
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: ndz lis 25, 2012 9:17 pm

Re: Artyści i naukowcy częściej chorują psychicznie (wp.pl)

Post autor: blue_note »

Moi, działam w branży kosmetycznej, pracowałam też w księgarni. Teraz czekam na komisję i jednocześnie będę szukać nowej pracy. Grudzień dałam sobie na odpoczynek. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”