Czy udało Wam się wrócić do życia?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Bardo »

Shekspir, skoro masz przepis przed sobą podaj po prostu skąd pochodzi (artykuł ten i ten, punkt ten i ten itd.).
To poważna sprawa i nie ma czasu na jakieś przepychanki słowne i wprowadzanie zamieszania.
Google po podaniu frazy, którą podałaś nic nie znajduje (a z tego, co wiem wszystkie przepisy są w nim zindeksowane).
Awatar użytkownika
sheche
zaufany użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: czw paź 22, 2009 2:51 am
Gadu-Gadu: 67364081

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: sheche »

I mamy w wątku przepychanki, a przecież założyciel tego tematu zadał konkretne pytanie, przywołuje Was do porządku, po prostu ad rem... a wątek moi-shekspir niech znajdzie gdzie indziej swoje rozwinięcie...
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: moi »

Tak, Bardo, Sheche ma rację - ja także proponuję podzielić wątek i posty związane z dyskusją, "jest przepis, czy go nie ma" przesunąć do osobnego wątku.

Shekspir, ni wierzę Ci - oszukujesz, kłamiesz i mataczysz w tej sprawie cały czas. To nie jest problem napisać przepis taki, artykuł taki a taki z kodeksu takiego a takiego. Nie robisz tego, bo tego przepisu, po prostu, nie ma - nie istnieje. Twoje postępowanie jest więcej niż naganne. Pierwszy raz spotykam się z kimś takim, kto tak bezmyślnie manipuluje i wprowadza innych w błąd, z samej tylko potrzeby pogadania sobie bez sensu o niczym i wyżycia się. Dziecinada i żenada.
Bardo
moderator
moderator
Posty: 3856
Rejestracja: pn lut 06, 2006 9:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Bardo »

Niestety dyskusja w tym wątku jest zbyt powiązana, by można było go jakoś sensownie podzielić. Powstałby chaos, a dzielenie wypowiedzi w postach jest bezsensowne. Przepraszam reni, bo przez moją nieuwagę Twój wątek nie jest teraz zbyt związany z tematem.

Od tej pory dalszą dyskusję o zawodzie nauczyciela proszę prowadzić w wątku, do którego link podaję poniżej. Wszelkie posty dotyczące tego tematu będą tam przesuwane.
http://schizofrenia.evot.org/viewtopic.php?f=37&t=5137
inga
zaufany użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: pt paź 09, 2009 7:17 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: inga »

Uff, ależ gęsta atmosfera. Nie sądziłam, że tak się rozwinie mój wątek a przeprosiny przyjęte:)

Tak więc, wracając do tematu i głównego pytania mogę stwierdzić, że powoli wracam do życia. Pracuję od kilku tygodni i nawet dobrze sobie radzę z czego bardzo się cieszę:) mam tylko nadzieję, że życie osobiste też się ułoży i już nic mi do szczęścia nie będzie brakować:)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Constantius
zaufany użytkownik
Posty: 413
Rejestracja: ndz lis 22, 2009 9:38 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: Constantius »

cieżko wrócić do zycia. od początku 2006 roku do dziś przepracowałem tylko 4 miesiace i to na magazynie jako pomocnik magazyniera a mam wyższe wykształcenie.... W sumie to nie szukałem zbytnio pracy. Wole towarzystwo swoich własnych mysli niż magazynierów. Można pracować z każdą grupą inwalidzką. z pierwsza 5 godzin z drugą 7 godzin, z trzecią normalnie... Rencistów najczęściej chcą zakłady pracy chronionej, jak im brakuje na stanie rencisty. ale jak mówi mój lekarz pracodawca najczęściej chce by ten rencista byl zdrowy jak koń i dygał nawet nadgodziny. Procodawca ma z tego ulegę na ZUS za takiego pracownika i jeśli jest naprawdę chory to traktuje go jako zło konieczne.... Maksymalnie można dorobić 2100 brutto. ( nie licząć renty )
Musi być ktoś kogo nie znam, a kto zawładnął mna, moim życiem, śmiercią, tą kartką
sysula
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 27, 2010 4:53 pm

Re: Czy udało Wam się wrócić do życia?

Post autor: sysula »

Witam Was wszystkich serdecznie.

Moja siostra jest po wirusowym zapaleniu mózgu, psychiatra podejrzewa katatonię w przebiegu schizofrenii (badania jeszcze mają to potwierdzić- ale wszystko na to wskazuje). Czy ktoś z Was może wyszedł z podobnej sytuacji? Wiecie coś na ten temat? Możecie coś poradzić?
Będę bardzo wdzięczna za każdą radę.
Z góry dziękuję i czekam na odpowiedź,
Pozdrawiam- Sylwia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”