pawel534 pisze:Nawet gdyby prostytutka miała jednego klienta dziennie w co wątpię daje to 30 miesięcznie a 365 rocznie więc duże szanse na spotkanie klienta z chorobą. Zresztą pomijając już kwestie choroby jak czujesz się z tym że jesteś np. 5 osobą dziennie która uprawia seks z tą kobietą ?
Ja do konfesjonału nie chodzę żeby się wyżalić ale żeby dostać rozgrzeszenie za popełnione grzechy. Wyżalić to możesz się koleżance i nie musisz jej za to płacić i zachowujesz godność bo nie słucha Cię bo jej płacisz tylko dlatego że Cię np. lubi. To dla Ciebie nic nie znaczy ?Więc nawet za te 120 zł, masz rozmowę w opcji, gdzie możesz się wyżalić. Nie trzeba chodzić do konfesjonału.
Traktujesz to bardzo dosadnie. Trochę odpuść sobie, to może zrozumiesz.
