
Czy to nawrót?
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Z żoną chyba nigdy już lepiej nie będzie mimo tego że jest w domu to i tak są jakieś mini psychozy np. dziś wyszła z domu i na podwórku zaczęła krzyczeć że jest święta trwało to z 10 minut zawołałem ją żeby przyszła do domu to poszła do kościoła i tam na mszy zaczeła też swoje mówić zakłócając msze dowiedziałem się od sąsiadki że tak się dzieje i nie potrafią sobie z nią poradzić.W końcu po jakimś czasie wróciła do domu jakgdyby nic się nie stało i położyła się spać.Nie wiem jak jej pomóc bo i leki były zmieniane i przez 2 tygodnie było dobrze, ale potem to już tylko huśtawki raz lepiej raz gorzej. 

- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Moze po kryjomu nie bierze lekow, to znaczy wiesz, wypluwa czy cos. Leki zazwyczaj pomagaja, moze tez dawka nieodpowiednia, warto sie skontaktowac w tej sprawie z lekarzem. Dobrze jest miec numer do waszego lekarza by moc zadzwonic w kryzysowej sytuacji, zazwyczaj lekarze oferuja jak sie poprosi takie dodatkowe wsparcie. Jak sa takie sytuacje umowcie sie niezwolcznie na wizyte.
Z drugiej strony, moze powinienies wyslychac zony, z czym ma problem, na temat czego roi, co ja tak bardzo niepokoi. Idzie z czyms do kosciola, dlatego, ze nie ma zrozumienia w domu. Nic nie bierze sie z niczego. Nawet kazda psychoza ma podloze w jakichs wewnetrznych nierozwiazanych konfliktach i rozterkach. Cos ja bardzo dreczy, w skrocie owszem nazywa sie to choroba, ale ma tez swoje podloze. Pozniej nawartswiaja sie dodatkowe sprawy i juz zazwyczaj bardzo ciezko dojsc do sedna rzeczy, co nie znaczy, ze nie nalezy sie starac i probowac.
Moze nie neguj tak bardzo wszystkiego co mowi, nawet jesli dla Ciebie to stek bzdur i kompletne brednie, postaraj sie w tym co mowi, co glosi dostrzec czlowieka. To co ja boli, jej zbolala dusze. Taka gleboka wiez lub chocby nic porozumienia z Toba zapewne by jej bardzo pomogla.
Z drugiej strony, moze powinienies wyslychac zony, z czym ma problem, na temat czego roi, co ja tak bardzo niepokoi. Idzie z czyms do kosciola, dlatego, ze nie ma zrozumienia w domu. Nic nie bierze sie z niczego. Nawet kazda psychoza ma podloze w jakichs wewnetrznych nierozwiazanych konfliktach i rozterkach. Cos ja bardzo dreczy, w skrocie owszem nazywa sie to choroba, ale ma tez swoje podloze. Pozniej nawartswiaja sie dodatkowe sprawy i juz zazwyczaj bardzo ciezko dojsc do sedna rzeczy, co nie znaczy, ze nie nalezy sie starac i probowac.
Moze nie neguj tak bardzo wszystkiego co mowi, nawet jesli dla Ciebie to stek bzdur i kompletne brednie, postaraj sie w tym co mowi, co glosi dostrzec czlowieka. To co ja boli, jej zbolala dusze. Taka gleboka wiez lub chocby nic porozumienia z Toba zapewne by jej bardzo pomogla.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Staram się z nią o tym rozmawiać,ale co z tego jak ja mówię to jakbym prowadził monolog, leki bierze tylko jest lekooporna i czasami tak jest.Poza tym jak raz ją po czymś takim przywieźliśmy do szpitala to po tygodniu wyszła bo lekarz stwierdził że to taka choroba i zona musi sobie czasami pokrzyczeć i to nie jest powód do tego żeby przywozić do szpitala-normalnie ręce opadają to co ja mam zrobić leczyć ją w domu skoro w szpitalu było im ciężko dojść do ładu.Nie wiem do kogo mam się zwrócić.Mimo tego że ma moje wsparcie i z jej strony rodzina też pomaga to i tak zawsze jest coś nie tak.
Re: Czy to nawrót?
Crusader, może poszukaj w swojej okolicy Zespołu Leczenia Środowiskowego. Jest to usługa na nfz. Przyjeżdża do Was zespół złożony z lekarza, psychoterapeuty i terapeutki środowiskowej. Coś podobnego do otwartego dialogu, tyle że na nfz właśnie. To na pewno nie zaszkodzi, a mogłoby pomóc. http://szukaj.sluzbazdrowia.pl/Zespol-l ... 000,1.html
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Czy to nawrót?
Może wypróbuj leki w formie zastrzyków (bierze się raz na 2/3 tygodnie). Plusy: trafiają bezpośrednio do układu krwionośnego/mózgu, omija się przewód pokarmowy, po 2. codzienne przypominanie o lekach nie pozwala zapomnieć o chorobie.Crusader39 pisze:leki bierze tylko jest lekooporna
PS. Z rzetelnym braniem leków doustnie nigdy nie wiadomo. Kiedyś opiekowałem się starszą krewną, przy mnie połykała tabletki, popijała dużą ilością wody, nic nie budziło niepokoju. Pewnego dnia, przez przypadek, odsunąłem łóżko, za nim była cała apteka.
Re: Czy to nawrót?
.
Ostatnio zmieniony czw wrz 21, 2017 7:32 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Naprawdę ciężko jest mi zrozumieć że straciłem żonę na jaki czas to nie wiem-cieszą mnie te chwile, w których jest dobrze czasami bywa to dzień może dwa, a potem wszystko powoli wraca do tego co było i to jest najgorsze.Staram się opanować emocje,ale nie zawsze mi to wychodzi, czasami chciałbym uciec od tego,ale nie mogę zostawić spraw, które są otwarte chciałbym żeby się wszystko ułożyło ale to odległe marzenie czekać do 50 lat aż się poprawi nie wiem czy wytrzymam.Na razie staram się jej pomóc w różnoraki sposób(terapie itp.)lecz z tym też różnie bywa.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Tak jak napisala owa ciepla osoba powyzej, nie odpuszczaj! Nie poddawaj sie, moze to banalne co powiem, ale wiara czyni cuda.
W dzisiejszych czasach jest taki ogrom lekow, tak niezwykle skutecznych srodkow, ze po prostu jest w czym wybierac. Nie pomaga jeden, prosic o zmiane na inny, nie pomaga starszy, poprosic o najnowszy. Niestety, ale musisz troche sie sam zdoktoryzowac i byc na czasie oraz rozeznac sie w temacie. Poczytaj o najnowszych lekach, nawet tu na forum, o Solianie, o Abilify, o Ketrelu. Te srodki czesto pomagaja nawet w skrajnie beznadziejnych przypadkach! Te najnowsze leki potrafia czynic cuda.
W dzisiejszych czasach jest taki ogrom lekow, tak niezwykle skutecznych srodkow, ze po prostu jest w czym wybierac. Nie pomaga jeden, prosic o zmiane na inny, nie pomaga starszy, poprosic o najnowszy. Niestety, ale musisz troche sie sam zdoktoryzowac i byc na czasie oraz rozeznac sie w temacie. Poczytaj o najnowszych lekach, nawet tu na forum, o Solianie, o Abilify, o Ketrelu. Te srodki czesto pomagaja nawet w skrajnie beznadziejnych przypadkach! Te najnowsze leki potrafia czynic cuda.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Przy lekooporności nie ma za dużego wyboru ,a brała już chyba prawie wszystkie.Aktualnie bierze klozapol,solian,alpragen,vetira w dość dużych dawkach.Poza tym brała już:olanzapinę, haloperidol,rispolept, zeldox,chrono depakine,pridinol,clonazepam,ketrel i chyba coś jeszcze wiem że dużo tego było i też nie pomogło.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Wierze, ze pomoze, tylko czasu potrzeba. Leki faktycznie ma zapisane bardzo dobre. Tez badz dobrej mysli jezeli jeszcze masz sily, ale chyba nie masz wyboru
Slubowaliscie sobie "na dobre i na zle" i tego sie trzymaj. Modl sie tez w tej intencji, szczegolnie polecam wspolna modlitwe wraz z zona.

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Wydaje mi się że teraz może i jest lepiej niż wcześniej, ale nadal jest jakaś agresywna wobec ludzi i wydaje jej się że cały czas coś mówią złego na jej temat.Nie ważne czy to jest rodzina czy nie to i tak do tego sobie wymyśli jakiś scenariusz.Najgorsze jest to że jak coś kiedyś komuś powie niewłaściwego to może rzeczywiście dla niej się źle skończyć - trafi na niewłaściwą osobę i oberwie od niej.Wydaje mi się że tak nie powinno być.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
To o czym mowisz nazywa sie osobowosc psychotyczna. Ciezko jest to zmienic, czasem niemozliwe, czasem potrzeba lat. Owszem, moga to tez byc pewne objawy utrwalone, nie wiem jak jest w danym przypadku, nie znam przeciez historii choroby Twojej zony, nikt tu jej nie zna, ale sa pewne wzorce postepowania.
Z pewnymi rzeczami trzeba sie pogodzic, inne moga z czasem zlagodniec, jeszcze inne trzeba po prostu przerobic. Tarapeutyczna jest nawet zwykla szczera rozmowa, bardzo spokojna dyskusja. Musisz tez nauczyc sie empatii, musisz sprobowac poczuc to, co czuje Twoja zona. Nikt nie mowi, ze to latwe lub proste. Latwo jest powiedziec, a tam, masz schizy, urojenia to sa twoje, duzo trudniej jest zrozumiec istote problemu. Kazde urojenie ma chocby czastke prawdy lub jakies swoje odbicie w takim, a nie innym stanie rzeczy w rzeczywistosci. Trzeba to po prostu pojac, rozwiklac, a nie wrzucac wszystkiego do jednego wora zwanego schizofrenia.
Musisz tez stanac po stronie zony - musisz sprobowac grac z nia w jednej lidze, nawet pomimo tego, ze ta liga nigdy nie bedzie miala szans na wygrana, ale nigdy tez nie mozna sie poddac. Musisz sprobowac uwierzyc.
Gdy wymysla nawet najbardziej nieprawdopodobny scenariusz, sprobuj, postaraj sie doszukac w nim prawdy. Moze ktos jest faktycznie nieprzychylny, moze ktos grubianski, moze ktos za plecami obrabia tylek, moze ktos zazdrosny, moze po prostu zmeczony po pracy i spojrzal zlym okiem z pode lba, a zona w swej szczegolnej nadwazliwosci dorobila do tego reszte. Ale wazne jest by nie koncentrowac sie na owej reszcie, tylko na tym, co faktycznie moze byc prawda.
Gdy poczuje, ze jestes z nia, a nie przeciw, jak reszta swiata, zacznie sie proces zdrowienia.
Musi miedzy wami wytworzyc sie wiez oparta na zaufaniu i totalnym wsparciu i to bez wzgledu na wszystko. Dopoki nie bedziesz w tym z nia, zawsze bedzie czula, ze jestes przeciwko niej. Gdy bedzie czula zagrozenie, bedzie wlaczal sie mechanizm obronny w postaci coraz glebszych urojen.
Do wszystkiego dochodzi sie malutkimi kroczkami, na pewno nie mozna od razu rzucac sie na gleboka wode, nawet gdy zauwazysz stopniowa poprawe.
Z pewnymi rzeczami trzeba sie pogodzic, inne moga z czasem zlagodniec, jeszcze inne trzeba po prostu przerobic. Tarapeutyczna jest nawet zwykla szczera rozmowa, bardzo spokojna dyskusja. Musisz tez nauczyc sie empatii, musisz sprobowac poczuc to, co czuje Twoja zona. Nikt nie mowi, ze to latwe lub proste. Latwo jest powiedziec, a tam, masz schizy, urojenia to sa twoje, duzo trudniej jest zrozumiec istote problemu. Kazde urojenie ma chocby czastke prawdy lub jakies swoje odbicie w takim, a nie innym stanie rzeczy w rzeczywistosci. Trzeba to po prostu pojac, rozwiklac, a nie wrzucac wszystkiego do jednego wora zwanego schizofrenia.
Musisz tez stanac po stronie zony - musisz sprobowac grac z nia w jednej lidze, nawet pomimo tego, ze ta liga nigdy nie bedzie miala szans na wygrana, ale nigdy tez nie mozna sie poddac. Musisz sprobowac uwierzyc.
Gdy wymysla nawet najbardziej nieprawdopodobny scenariusz, sprobuj, postaraj sie doszukac w nim prawdy. Moze ktos jest faktycznie nieprzychylny, moze ktos grubianski, moze ktos za plecami obrabia tylek, moze ktos zazdrosny, moze po prostu zmeczony po pracy i spojrzal zlym okiem z pode lba, a zona w swej szczegolnej nadwazliwosci dorobila do tego reszte. Ale wazne jest by nie koncentrowac sie na owej reszcie, tylko na tym, co faktycznie moze byc prawda.
Gdy poczuje, ze jestes z nia, a nie przeciw, jak reszta swiata, zacznie sie proces zdrowienia.
Musi miedzy wami wytworzyc sie wiez oparta na zaufaniu i totalnym wsparciu i to bez wzgledu na wszystko. Dopoki nie bedziesz w tym z nia, zawsze bedzie czula, ze jestes przeciwko niej. Gdy bedzie czula zagrozenie, bedzie wlaczal sie mechanizm obronny w postaci coraz glebszych urojen.
Do wszystkiego dochodzi sie malutkimi kroczkami, na pewno nie mozna od razu rzucac sie na gleboka wode, nawet gdy zauwazysz stopniowa poprawe.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Już teraz wiem na pewno że oszukuje z lekami i mimo tego oszustwa jest lepiej- nie ma halucynacji ani urojeń dużo rzeczy się zmieniło na lepsze jest bardziej spokojna i rozważna jest tak jak z przed choroby trwa to już ponad dwa tygodnie i chyba jest to najdłuższa remisja od ostatniego powrotu ze szpitala dużo więcej śpi, tylko dla mnie obawa jest duża bo może się popsuć jak to bez leków.Niedługo konsultacja z lekarzem może on coś wymyśli żeby dla niej było bezpieczniej i lepiej.
Re: Czy to nawrót?
Zastrzyki?
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Raczej po wizycie wyszło że chyba za dużo solianu ,ale lekarz też może się mylić.Zobaczymy jak będzie bez niego.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy to nawrót?
Moim skromnym zdaniem Solianu nie moze byc za duzo, co najwyzej za malo
ale i tak w kazdym przypadku decyduje lekarz i tego sie trzymajmy.

Re: Czy to nawrót?
.
Ostatnio zmieniony czw wrz 21, 2017 7:15 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: wt gru 23, 2014 9:51 pm
Re: Czy to nawrót?
Witam!!
Żona dobrze się czuje tylko czasami jak się zestresuje to jakby "to" wracało ogólnie mogę powiedzieć że jest w tej lepszej części remisji tylko nie wiem za cholerę jak ją namowić na warsztaty w środowiskowym domu samopomocy i przez to się dziś zestresowała i nie chciała z nikim rozmawiać.Co do twojego pytania ile kosztuje sesja Otwartego Dialogu to chyba 150zł, ale jest możliwość że zadzwonisz do fundacji Concordia i będziesz miał za darmo bo to jest w ramach ochrony zdrowia psychicznego bo my tak mieliśmy.
Żona dobrze się czuje tylko czasami jak się zestresuje to jakby "to" wracało ogólnie mogę powiedzieć że jest w tej lepszej części remisji tylko nie wiem za cholerę jak ją namowić na warsztaty w środowiskowym domu samopomocy i przez to się dziś zestresowała i nie chciała z nikim rozmawiać.Co do twojego pytania ile kosztuje sesja Otwartego Dialogu to chyba 150zł, ale jest możliwość że zadzwonisz do fundacji Concordia i będziesz miał za darmo bo to jest w ramach ochrony zdrowia psychicznego bo my tak mieliśmy.
Re: Czy to nawrót?
Super, ze jest poprawa. Trzymajcie sie zdrowo i dziekuje za info 

Re: Czy to nawrót?
Crusader39 bardzo ciekawi mnie jak przebiegła wizyta u lekarza, pisałeś że to może przez solian, czy coś zmieniono z lekami? Mam córkę lekooporną, brała już sporo neuroleptyków, obecnie jest na klozapolu 325 i solianie 400 do tego podają jej od 2 tygodni w szpitalu prozak. Ma nadal koszmarne objawy, albo to się uspokoi albo sama zwariuję.
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.