
Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Moderator: moderatorzy
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jeszcze się sprzeczacie...? 

- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Forum nie zapewniło krzesła 
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Elektrycznego?zbyszek pisze:Forum nie zapewniło krzesła

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jak dla mnie shekspir się sprzecza bo to lubi, a moi ma rację bo pracuje jako wykładowca. Gdyby ów tajemniczy przepis istniał, to moi nie mogłaby wykładać.
Ale obie są uparte, żadna nie ustąpi i ten wątek będzie ciągnął się bez końca.
Jednak dobrze, że moi sprzeciwia się trollingowi shekspir, która dezinformuje innych, pisząc o mitycznym przepisie.
Ale obie są uparte, żadna nie ustąpi i ten wątek będzie ciągnął się bez końca.
Jednak dobrze, że moi sprzeciwia się trollingowi shekspir, która dezinformuje innych, pisząc o mitycznym przepisie.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Dzięki, Jojo.
Uważam, że Shekspir robi wiele złego, strasząc innych tym nieistniejącym przepisem.
Dobrze byłoby gdyby to forum mogło bez problemu spełniać swoją użytkową funkcję: gdyby informowało (a nie dezinformowało) o ważnych sprawach, przepisach i innych rzeczach swoich użytkowników oraz by mogło spełniać swoją funkcję terapeutyczną - wspierało, dodawało otuchy i wiary, że pokona się niedogodności związane z chorobą.
Szkoda, że niektórzy tego nie chcą (lub nie potrafią) zrozumieć.
Pozdrawiam.m.
Uważam, że Shekspir robi wiele złego, strasząc innych tym nieistniejącym przepisem.
Dobrze byłoby gdyby to forum mogło bez problemu spełniać swoją użytkową funkcję: gdyby informowało (a nie dezinformowało) o ważnych sprawach, przepisach i innych rzeczach swoich użytkowników oraz by mogło spełniać swoją funkcję terapeutyczną - wspierało, dodawało otuchy i wiary, że pokona się niedogodności związane z chorobą.
Szkoda, że niektórzy tego nie chcą (lub nie potrafią) zrozumieć.
Pozdrawiam.m.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Niczym nie strasze, stwierdzam fakty. Jeśli chodzi o informację każdy mozę ją przecież znaleźć. Dlaczego tak bardzo zagłuszasz ludzi? Dalczego nie pozwolisz im poszukać w spokoju tylko cały czas piszesz, że pracujesz i że ja wprowadzam ludzi w błąd. Ja wprowadzam ludzi w błąd? Poddając watpliwości to co piszesz? Pisałam i wyjasniałam ownież , zę w procesie dopuszczania człowieka do pracy trzeba przejśc przez kilka ogniw, skoro rzeczywiście pracujesz, któreś z nich musiało zawieźć. Gdzies ktoś czegoś nie doczytał albo , ktoś coś komus nie powiedział. śledztwa nie zamierzam prowadzić. Gdyby osoba chora psychicznie uczyła jednak moje dziecko, pociągnęłabym za odpowiednie sznurki, żeby zagwarantować moim dzieciom naukę w warunkach jakie gwarantuje prawo. Na szczęscie jest mi to bez różnicy, póki mnie to bezpośrednio nie dotyczy (mieszkamy na szczęście daleko od siebie ) to luz. Ja opieram się cały czas na na konkretnym dokumencie regulującym kwestię pracy osoby chorej psychicznie w oświacie na stanowisku nauczyciela. Przecież każdy może sam to sprawdzić nie opierajac się ślepo na opinii żadnej z nas. I przyklaskująć przez sympatię jednej znas a piętnując drugą. Obiektywizm jest wynikiem wiedzy sprawdzonej osobiście [wiedza = fakt (poszukaj przepis zdobędziesz fakt); ' wiedza to nie wniosek wysnuty na podstawie tego co ktoś mówi, w tym przypadku moi]. Żeby być obiektywnym nie można kierować sie emocjami. Przecież to najprostrze co można zrobić: sprawdzić, poszukać , przeczytać. I wtedy wszystko jasne. Żaden mityczny przepis. Przepis ( lub akt prawny jak kto woli) jak kazdy inny, to ty dopisujesz mu epitety, nie ja.
Jojo, jak widzisz : prawo sobie , życie sobie.
Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Jojo, jak widzisz : prawo sobie , życie sobie.
Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Podaj źródło tego przepisu. Nie pomożesz innym, pisząc elaboraty, jak to ważny jest ów przepis i że każdy może go znaleźć (Twoje ataki personalne pominę milczeniem, bo to normalny element Twoje komunikacji - zaczynam wątpić, że potrafisz inaczej rozmawiać). Jak na razie nikt oprócz Ciebie nie odnalazł tego przepisu, bądź więc użyteczna dla innych i podaj gdzie znaleźć ów tajemniczy przepis.shekspir pisze:Jeśli chodzi o informację każdy mozę ją przecież znaleźć.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jest sposób na osiągnięcie szczęścia. Mam go przed sobą. Ty również możesz go odnaleźć, poszukaj.shekspir pisze:każdy mozę ją przecież znaleźć
Pomogło Ci to?
Zapraszam do rozmowy na czacie.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Shekspir, mam wrażenie, że z powodu własnych niepowodzeń życiowych próbujesz odegrać się na innych i robisz to w bardzo zły sposób, sprawiając innym wiele cierpienia oraz siejąc dookoła niepewność.shekspir pisze: Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Z obrazu rzeczywistości, jaki roztaczasz przed innymi wynika, że jeśli ktoś ma zdiagnozowaną chorobę psychiczną lub nerwową, to nie ma prawa podejmować żadnej aktywności życiowej. Jedyne, co go czeka to smutny koniec: w wieku 30 lat będzie śliniącym się staruszkiem lub staruszką z demencją starczą, robiącym pod siebie w pampersa i karmionym sondą. Nie warto kończyć studiów, szukać pracy, zakładać rodziny - nie warto nic robić, tylko trzeba czekać na koniec. Są to jednak tylko Twoje fantazje na ten temat, ponieważ nie podajesz żadnych dowodów - piszesz jedynie sążniste posty o wymyślonych przez Ciebie nakazach i zakazach, strasząc innych i dezinformując.
A Twoje ostatnie zdanie:
uważam za wyjątkowo podłe, bo stawia mnie w złym świetle, jako kogoś, kto narusza prawo, jest bezkarny, bezmyślny i niefrasobliwy - dosyć tego!shekspir pisze: Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Zastanów się nad sobą i tym, co robisz tu, na tym forum. W jaki sposób chcesz być przydatna i pomocna dla innych, jeśli tylko wymyślasz nowe zdania i fascynujesz się tym co napisałaś, a poproszona o konkrety (o podanie źródła przepisu, o którym tyle piszesz) - unikasz odpowiedzi i wymyślasz nowe posty. Piszesz tylko wciąż o tym, jak to inni są źli, niedouczeni i niefrasobliwi i jaki to błąd, że pracują, bo przecież nie powinni - przepis a la Shekspir im tego zabrania!!!
Oby jak najmniej było wokół nas osób, które swoim rozgoryczeniem, cynizmem i kłamstwami zatruwają nam życie

- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Shekspir tego explicite nie napisała ! To są tylko Twoje wnioski Moi, z rzekomego istnienia przepisu, lecz różnica jest istotna. Shekspir nie postawiła Ci osobiście zarzutu, że robisz niesłusznie pracując. Myślę Moi, że niesłusznie czujesz się zaatakowana osobiście w Twoje postawie życiowej, a shekspir najwyraźniej nie widzi, że tak odczytujesz jej posty.moi pisze: .... Piszesz tylko wciąż o tym, jak to inni są źli, niedouczeni i niefrasobliwi i jaki to błąd, że pracują, bo przecież nie powinni ...
Ty natomiast zarzucasz jej kłamstwo, lecz na nie nie mamy dowodów, a jedyne co możemy stwierdzić to nierzetelność w dyskusji. Liczę, że shekspir poda w końcu ten przepis, oraz jego źródło, bo pewno wielu użytkowników szukało, a nikt niczego nie znalazł.moi pisze: ....Oby jak najmniej było wokół nas osób, które swoim rozgoryczeniem, cynizmem i kłamstwami zatruwają nam życie
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Dan, poiedzialeś: ,, Jest sposób na osiągnięcie szczęścia. Mam go przed sobą. Ty również możesz go odnaleźć, poszukaj''
Porównanie kompletnie nietrafione. Jak mozesz porownywać poszukiwanie szczęścia, do odnalezienia prostego przepisu?
Moi, ja nie powiedziałam , że chorując na schizofrenie, nie można studiować, zyć starać sie itd. Przeszukaj jeszcze raz moje wypowiedzi w tym watku, pisałam o tym moi. Wielokrotnie pisałm, że jeśli leki pomagają to ok, że trzeba si e leczyć itd. odnośnie studiów w opłaczeniu z tą chorobą, trzeba tylko wybierać kierunek studiów patrząc perspektywicznie i realnie a znajomośc prawa moze tylko ułatwić wybór kierunków. Niestety niektóre kierunki studiów są ,,zamknięte dla ludzi ze schizofrenią'' pownieważ będą to tylko studia dl a samych studiów, a praca w wyuczonym zawodzię będzie niestety niemożliwa ze względu na przepisy prawne. NIestety zawody takie jak policjant, prawnik, sędzia, lekarz, nauczyciel , pilot samolotów, oraz stanowiska w kótrych jest dostęp do broni i odpowiada sie za zdrowie, życie i przyszłośc innych ludzi są poprostu dla schizofreników zamknięte. Przeciez jest mnówstwo innych zawodów, w których nie ma tak ostrych regulacji prawnych i gdzie kończąc studia można sie realizować i spełniać zawodowo oraz rozwijać. Trzeba tylko sie pogodzić z chorobą i tym co ona niesie ze sobą na przyszłośc, niestety w niektórych płaszczyznach ogranicza on a zycie w tych zawodowych również. A nie ślepo walić głowa w mur i tupać nogami, zagłuszajac coś co jest usankcjonowanie prawnie. Człowiek bez nóg nie pobiegnie maratonu (i chyba dobrze sobie z tego zdaje sprawę, tak jak czlowiek z choroba psychiczną nie może nauczać (z tym ze tu niestety ze świadomoscią jest gorzej , bo chora jest głowa i nie kazdy chce przyjąc ten fakt do wiadomości).
Porównanie kompletnie nietrafione. Jak mozesz porownywać poszukiwanie szczęścia, do odnalezienia prostego przepisu?
Moi, ja nie powiedziałam , że chorując na schizofrenie, nie można studiować, zyć starać sie itd. Przeszukaj jeszcze raz moje wypowiedzi w tym watku, pisałam o tym moi. Wielokrotnie pisałm, że jeśli leki pomagają to ok, że trzeba si e leczyć itd. odnośnie studiów w opłaczeniu z tą chorobą, trzeba tylko wybierać kierunek studiów patrząc perspektywicznie i realnie a znajomośc prawa moze tylko ułatwić wybór kierunków. Niestety niektóre kierunki studiów są ,,zamknięte dla ludzi ze schizofrenią'' pownieważ będą to tylko studia dl a samych studiów, a praca w wyuczonym zawodzię będzie niestety niemożliwa ze względu na przepisy prawne. NIestety zawody takie jak policjant, prawnik, sędzia, lekarz, nauczyciel , pilot samolotów, oraz stanowiska w kótrych jest dostęp do broni i odpowiada sie za zdrowie, życie i przyszłośc innych ludzi są poprostu dla schizofreników zamknięte. Przeciez jest mnówstwo innych zawodów, w których nie ma tak ostrych regulacji prawnych i gdzie kończąc studia można sie realizować i spełniać zawodowo oraz rozwijać. Trzeba tylko sie pogodzić z chorobą i tym co ona niesie ze sobą na przyszłośc, niestety w niektórych płaszczyznach ogranicza on a zycie w tych zawodowych również. A nie ślepo walić głowa w mur i tupać nogami, zagłuszajac coś co jest usankcjonowanie prawnie. Człowiek bez nóg nie pobiegnie maratonu (i chyba dobrze sobie z tego zdaje sprawę, tak jak czlowiek z choroba psychiczną nie może nauczać (z tym ze tu niestety ze świadomoscią jest gorzej , bo chora jest głowa i nie kazdy chce przyjąc ten fakt do wiadomości).
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: ndz paź 11, 2009 11:11 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Choruję od 17 lat. Nauczycielem jestem od 10 lat. Z tego co mi wiadomo szanowanym i lubianym. Nic mi nie wiadomo o istnieniu przepisu, który bym łamała. Każdy musi sam przed sobą ocenić, czy jest w stanie rzetelnie wykonywać dany zawód. Czy jeśli osoba bez nóg chciałaby w taki czy inny sposób przebiec maraton - bez taryfy ulgowej jednak - czy należałoby jej tego zabronić? Człowiek chory właśnie powinien uczyć - wiele ma młodym do przekazania.
Z pozdrowieniami dla Moi i przewrotnej Szekspir,
Laura
Z pozdrowieniami dla Moi i przewrotnej Szekspir,
Laura
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Przykład z maratonem miał zadziałać na wyobraźnię, nie bierz tego dosłownie. Z wykonywaniem zawodu jest o wiele trudniej, nie wystarczy chcieć. To że chory n a schizofrenię chciałby ,,wiele powiedzieć'' swym uczniom w to nie wątpię
, dlatego tego co chciałby powiedzieć wlasnie zabraniają przepisy. I stąd zakaz wykonywania tego zawodu przez osoby chore psychicznie, żeby nauczać trzeba być zdrowym psychicznie. Żeby nauczać a nie ,,nauczać'' .
Lauroanno1 czy uczysz, hmmmm szczerze w to wątpię. Po treści twej wypowiedzi. Napisać mozesz że uczysz, zaraz połowa forum napisze ze uczy, żeby zakrzyczeć to co piszę, ale to przeciez nie o to chodzi. Fakty w postaci przepsu mówią za siebie. Napisać mozesz wszystko, nawet ż e masz profesurę z języka chińskiego. Fakty dot. prawnej kwestii wykonywania zawodu są jasno określone i obwarowane przepisami. Zapraszam na PW, zadam ci parę pytań dot. pracy nauczyciela, łatwo zweryfikuję czy pracujesz czy tylko piszesz że pracujesz.

Lauroanno1 czy uczysz, hmmmm szczerze w to wątpię. Po treści twej wypowiedzi. Napisać mozesz że uczysz, zaraz połowa forum napisze ze uczy, żeby zakrzyczeć to co piszę, ale to przeciez nie o to chodzi. Fakty w postaci przepsu mówią za siebie. Napisać mozesz wszystko, nawet ż e masz profesurę z języka chińskiego. Fakty dot. prawnej kwestii wykonywania zawodu są jasno określone i obwarowane przepisami. Zapraszam na PW, zadam ci parę pytań dot. pracy nauczyciela, łatwo zweryfikuję czy pracujesz czy tylko piszesz że pracujesz.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Po prostu chodziło mi o to, że przepis może masz - ale na babeczkę, albo murzynkashekspir pisze:Dan, poiedzialeś: ,, Jest sposób na osiągnięcie szczęścia. Mam go przed sobą. Ty również możesz go odnaleźć, poszukaj''
Porównanie kompletnie nietrafione. Jak mozesz porownywać poszukiwanie szczęścia, do odnalezienia prostego przepisu?

A swoją drogą, wysłałem zapytanie do prawnika (specjalista w prawie pracy), który troszkę lżej operuje ustawami, niż przeciętny wyjadacz chleba.
Sytuacja się wyjaśni i będzie można zakończyć tę farsę, czyli karmienie ego Shekspir.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: ndz paź 11, 2009 11:11 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Rozbawienie... Li i jedynie. Szekspir niczym niewierny Tomasz chce prawdy dociekać, po postach profesję poznawać (a jeśli uczę wfu?)
Nie dam się sprowokować, bo właśnie na to chyba ciągle liczysz.
Nie dam się sprowokować, bo właśnie na to chyba ciągle liczysz.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Na babeczkę i murzynką , mam również moge podesłac na priva, jak chcesz, choć teraz najlepszy będzie przepis na piernik bo święta idą
Ale wracając do tematu o nauczycielach i chorobie psychicznej. Dan, próbowałeś chociaż go poszukac, czy ślepo opierasz się na opinii innych osób? Odpowiedz sobie szczerze na to pytanie, bo naprawdę niepojęte jest to, że go nie znalazłeś przy odrobinie zaangażowania (realnego zaangazowania w poszukiwanie przepisu).
Lauroanno1 cyt. : ,,(a jeśli uczę wfu?)''
Żaden problem to przedmiot jak kazdy inny. Zatem co PW?

Lauroanno1 cyt. : ,,(a jeśli uczę wfu?)''
Żaden problem to przedmiot jak kazdy inny. Zatem co PW?
Ostatnio zmieniony śr gru 09, 2009 10:14 pm przez shekspir, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Zbyszku, nie znasz kontekstu tej wypowiedzi, a ja tak, bo jednak śledze tę dyskusję. Shekpir odpowiedziała Jojo, która napisała, że:


Odpowiedzią Shekpir były właśnie cytowane przeze mnie jej słowa:jojo pisze:Jak dla mnie shekspir się sprzecza bo to lubi, a moi ma rację bo pracuje jako wykładowca. Gdyby ów tajemniczy przepis istniał, to moi nie mogłaby wykładać.
Czy nadal twierdzisz Zbyszku, że te słowa mnie nie dotyczą? Ja uważam, że jednak dotyczą. Ale Shekpir faktycznie jest przewrotna -jak napisała Laura- i lubi wlec tematy poboczne w nieskończoność, zamiast podać innym źródło przepisu, na który się powołuje i o co bezskutecznie od 11 stron tego wątku ją proszę. Czyto nie jest podstępne i wykrętne? Jednak jest...Shekspir pisze:Jojo, jak widzisz : prawo sobie , życie sobie.
Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Powiedz, co stoi na przeszkodzie, Shekspir, żebyś podała źródło tego przepisu? Przecież to najprostsze, co można zrobić: usiąść i napisać. I przestać się pastwić nad innymiShekspir pisze:Przecież to najprostrze co można zrobić: sprawdzić, poszukać , przeczytać.

Nie przejmuj się Lauro- ja również nie przeszłam pomyślnie przez weryfikację Shekspir, jako nauczyciellaura_anna1 pisze:Rozbawienie... Li i jedynie. Szekspir niczym niewierny Tomasz chce prawdy dociekać, po postach profesję poznawać (a jeśli uczę wfu?)

Ostatnio zmieniony śr gru 09, 2009 10:18 pm przez moi, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Nie moi, Ty nie prosisz , ty rządasz a to zasadnicza różnica.
Zatem nic prostrzego usiaśź i znaleźć. Co za problem? Problem w tym moi, ze nie wiesz nawet gdzie szukać.
Zatem nic prostrzego usiaśź i znaleźć. Co za problem? Problem w tym moi, ze nie wiesz nawet gdzie szukać.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Proszę, podaj źródło owego tajemniczego przepisu, do którego jedynie Ty masz dostęp. Błagam. Skończmy już ten temat, bo ciągnie się jak flaki z olejemshekspir pisze:Nie moi, Ty nie prosisz , ty rządasz a to zasadnicza różnica.
O! - i niech teraz Zbyszek, jako głównodowodzący tego forum, powie- to jest insynuacja, czy nie?shekspir pisze: Zatem nic prostrzego usiaśź i znaleźć. Co za problem? Problem w tym moi, ze nie wiesz nawet gdzie szukać.

Dobrze, skoro Ty jedna jedna wiesz, gdzie go szukać, a inni są tacy bezmyślni, to podaj nam pomocną dłoń i wskaż, gdzie ów przepis istnieje materialnie?
Przecież to nic trudnego, prawda? Co zatem stoi na przeszkodzie?
Ostatnio zmieniony śr gru 09, 2009 10:22 pm przez moi, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Nie jedynie ja , moi. Każdy ma dostęp. Ty róznież. I przestań z tym błaganiem na pokaz. No i na dodatek sprytnie prowokujesz. 
Ostatnio zmieniony śr gru 09, 2009 10:22 pm przez shekspir, łącznie zmieniany 1 raz.