zaburzenia schizotypowe

[misia23]

w 2004 r stwierdzono u mnie zaburzenia schizotypowe,miałam wtedy 19 lat,dostawałam różne leki,nie czułam się po nich lepiej,powiedziałabym że nawet gorzej,niektóre z nich wzmacniały moje objawy chorobowe które były utajone i o których sama na początku nie zdawałam sobie sprawy,poniewaz jednak leki miały mi pomoc w funkcji poznawczej pomału zaczęłam się otwierac aż w końcu zrozumiałam że powinnam się leczyć i to że zawsze wśród ludzi tak strasznie się czuję,wciąz czuję obawy i lęki,wycofuję się to wcale nie jest wina tych ludzi,to moja osobowość jest zmieniona i wcale tak nie musi być mogę się z tego wyleczyc.Od dwóch lat biorę rególarnie te same leki,minęły mi najbardziej uporczywe i męczące objawy,lekarz jednak twierdzi że nie jestem zupełnie zdrowa,choć stałam się radośniejsza,częściej się uśmiecham i garnę do życia to moja osobowość,która kształtowała się przez całe życie tak łatwo się nie zmieni na to potrzeba czasu ale wszystko idzie w jak najlepszym kierunku.Myśle że choroba którą zwie się schizotypia jest za mało rozpoznawalna,prawie zawsze łatwo ją przeoczyć,trudno sie domyślić że ktos ją ma z tego względu człowiek bardziej narazony jest na zlekceważenie a przecież taka osoba bardzo cierpi,cierpi jej dusza,nie łatwo jest jej pomóc ponieważ bardzo ciężko jest się czegokolwiek domyślić dopoty dopoki nie zacznie się cos dziać zupełnie zwrotnego w jej życiu naprzykład żuci szkołę tak jak ja.Czy mieliście tez tak jak ja?Ze dopiero po jakimś czasie nie odrazu,gdy w waszym życiu wydażyło się coś zwrotnego,zrobiliście coś co z góry wiadomo że robicie to przeciwko sobie dopiero wtedy otrzymaliście pomoc?Dlaczego nikt wczesniej mnie nie leczył,skoro wiadomo że taka choroba jest,i tak wielu punktom z niej podlegam,czyżby wiedza na jej temat była operowana wyłacznie w środowisku lekarskim,czy gdyby poddano mnie testom w momencie kiedy jeszcze nie żuciłam szkoły coś by to pomogło?Myśle,że moje odchylenia od normy nie były az tak widoczne i zrozumiałe aby moi rówieśnicy przypisywali niektóre z nich do choroby,ludzie tak mało wiedzą,nie znają się,pragnę aby ta mentalność się zmieniła aby nietylko ci którzy się tym zajmują mogli coś wyczuwac ale też moi koledzy znajomi rodzina,wielu moich znajomych uważała że jestem zdrowa,lub przeżyłam załamanie które dotyka każdego człowieka i że to nic takiego.Trudno jest chorować samemu,i być otoczonym ludzmi ktorzy mi niedowierzaja i nieznaja takich pojec,które mówią a mojej chorobie.

[dan]

Myśle,że moje odchylenia od normy nie były az tak widoczne i zrozumiałe aby moi rówieśnicy przypisywali niektóre z nich do choroby,ludzie tak mało wiedzą,nie znają się,pragnę aby ta mentalność się zmieniła aby nietylko ci którzy się tym zajmują mogli coś wyczuwac ale też moi koledzy znajomi rodzina,wielu moich znajomych uważała że jestem zdrowa,lub przeżyłam załamanie które dotyka każdego człowieka i że to nic takiego.Trudno jest chorować samemu,i być otoczonym ludzmi ktorzy mi niedowierzaja i nieznaja takich pojec,które mówią a mojej chorobie.

Niestety to jest problem wręcz globalny. Mentalność wielu ludzi jest przesiąknięta ignorancją wobec wszelkich dolegliwości psychicznych. Nie chcę się tutaj wdawać w dywagację nad przyczyną, być może wynika to tylko z lęku "przed nieznanym" oraz ukształtowanym na przestrzeni wielu dziesiątek lat obrazie osoby chorej psychicznie a może tylko z ludzkiej głupoty. Mało kto, pomimo powszechnego dostępu do takich informacji wie czym charakteryzują się zaburzenia inne niż nerwica czy depresja. Ba! wielu często nie zdaje sobie nawet sprawy z istnienia zab. osobowości a o "schizofremii" to wie tyle, że "jest kilka człowieków w jednym człowieku".)
Dlatego uważam, że należy nie wstydzić się o chorobach psychicznych mówić otwarcie. W żadnym wypadku nie tworzyć z tego tematu tabu.

[Zagubiona we mgle]

.

[przegłosowany]

Ja wiem, że mam takie coś. W sumie tak też myśli lekarz. Na drugiej wizycie powiedział mi wprost, że raczej nie mam schizofrenii, tylko borderlajna, zaburzenia z pogranicza, schizotypowe. Urojenia (czy, jak kto woli, złudzenia odniesienia) miałem jak byk, ale były one pozbawione wszelkiej magii, były - że tak powiem - prawdopodobne i potencjalnie możliwe, ale wtedy otaczający mnie ludzie musieliby być członkami sekty szatana albo z Gestapo.

[Zagubiona we mgle]

.

[lopta]

Bezpieczny napisał bzdurę. F25.X to nie jest zaburzenie osobowości a prawdziwa psychoza!

[pawel(29l.)]

Według mnie zaburzenia schizotypowe są bardzo dobrą alternatywą dla schizofrenii, co świadczy o sile i potędze tej choroby oraz tym jak groźna i sprytna potrafi być.

[Kamil Kończak]

Tym się to różni od schizofrenii prostej,że są to zaburzenie z cechami schizofrenii prostej a zaburzenia to jeszcze nie choroba.Chociaż mogą przejść w chorobę.Zaburzenia schizotypowe mogą dawać takie same objawy jak w prostej ale w mniejszym nasileniu,w innych proporcjach.Nie widać charakterystycznego rozszczepienia w kontakcie słownym,nie ma tak dużego odcięcia od rzeczywistości.Osoba taka wypowiada się w sposób logiczny.Wydaje mi się,że są to objawy o charakterze schizofrenopodobnym,endogenne o nieznanej przyczynie biologicznej.

[Korat]

Bardziej mnie interesują negatywne objawy, dlatego poniżej przytoczę info z tego bieguna objawów. Znajduje się on po lewej stronie poniższej piramidki prezentującej spektrum schizofrenii:
http://img529.imageshack.us/img529/4534/005zt.jpg

Osobowość schizotypowa z elementami schizoidalnej (dominują objawy negatywne):
part 1:http://img23.imageshack.us/img23/1918/001inl.jpg
part 2:http://img530.imageshack.us/img530/8171/002ksq.jpg

Fragment z podejścia poznawczego:
http://img593.imageshack.us/img593/6261 ... nawcze.jpg

Osobowość schizotypowa a depresja:
part 1:http://img839.imageshack.us/img839/9193/006hz.jpg
part 2+ terapia:http://img821.imageshack.us/img821/452/007psa.jpg

Źródło: "Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie" Millon i Davis.

[przegłosowany]

@Korat

Bardzo naukowe to to, ale cholerka - takie teksty to dopiero potrafią zdołować. Wrażenie po przeczytaniu czegoś takiego jest takie, że bycie schizoidem (a co dopiero schizofrenikiem!) to prosta droga do bycia pozbawionym ludzkich odruchów warzywem. Bez apelacji i odwołania

[toto197]

witam,

dysponuje ktoś może cytowaną w tym wątku pozycją (tj. "Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie") w postaci ebooka w wersji polskiej, lub ewentualnie mógłby udostępnić w postaci skanu rozdział dotyczący osobowości SCHIZOIDALNEJ (nie schizotypowej). Byłbym baaaaaaaaaaaardzo wdzięczny. pozdrawiam.

[Korat]

Niedawno przeczytałem jakiś artykuł o spektrum schizofrenii i znalazłem tam ciekawy wywód na temat zaburzeń schizotypowych. Autor napisał tam, że o ile w przypadku zaburzeń schizotypowych objawy pozytywne są zawsze mniej nasilone niz w schizofrenii, to co do objawów negatywnych nie ma reguły i mogą one być bardziej nasilone niż u nie jednej osoby ze schizofrenią.

[Kamil Kończak]

Zaburzenie schizotypowe (F21, F25, F25.x) - to zespół dziwnych zachowań, dziwactw

A co to niby znaczy :dziwactwa,dziwne zachowania?

[Kamil Kończak]

Według mnie zaburzenia schizotypowe są bardzo dobrą alternatywą dla schizofrenii, co świadczy o sile i potędze tej choroby oraz tym jak groźna i sprytna potrafi być.

Co to znaczy "bardzo dobrą alternatywą"?

[pawel(29l.)]

'Dobrą alternatywą'-chyba nie bez przyczyny ustalono pojęcie zaburzeń schizotypowych, co przy całym nasileniu objawów tej choroby, może ona ewoluować w ciągu całego życia. Np. z zesołu Asbergera (w dzieciństwie) do zaburzeń schizotypowych (w okresie dojrzewania); aż do schizofrenii prostej (w życiu dorosłym).

[Kamil Kończak]

Dalej nie rozumiem co znaczy "dobra alternatywa".

[pawel(29l.)]

Alternatywa czyli możliwość, opcja, boczna(dodatkowa) furtka. Ta choroba ma szerokie pole manewru. Z punktu widzenia schizofrenii, może ona zaatakować człowieka na wiele sposobów i w wielu formach(również zaburzeniach schizotypowych). Pisząc o tym nie miałem na celu tzw. łapania za słówka.

[Kamil Kończak]

"Dobra alterabtywa" brzmi jakby to było coś lepszego.

[Korat]

Okazuje się, że możliwe jest obiektywnie zobaczyć czy ma się zaburzenia schizotypowe patrząc na rezonans magnetyczny głowy.
Tutaj o tym piszą:
http://www.mentalhelp.net/poc/view_inde ... 11&e=30081

There is some indication that there is a strong genetic relation between the two disorders, since some of the symptoms and abnormal patterns in brain chemistry, brain structure, and brain functioning found in people with schizophrenia can also be found in people with Schizotypal Personality Disorder. Some experts argue that schizotypal personality disorder might be a mild form of schizophrenia, whereas other researchers suggest that there is evidence that schizotypal personality disorder shares some characteristics with schizophrenia and that there are similar deficits in certain areas, but that there are also important differences in other brain functions that prevent people with schizotypal personality disorders from developing schizophrenia.

Tu jeszcze jeden artykuł o mózgu u schizotypów: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11751641

This review of 17 structural imaging studies in SPD indicates that individuals with this disorder show brain abnormalities in the superior temporal gyrus, parahippocampus, temporal horn region of the lateral ventricles, corpus callosum, thalamus, and septum pellucidum, as well as in total cerebrospinal fluid volume, similar to those seen in persons with schizophrenia.

[mei]

.